piątek, 20 maja 2011

Samoopalacz a ciąża

Każda przyszła mama chce czuć się atrakcyjna w tym wyjątkowym okresie, niewątpliwie jednym z wyznaczników jej atrakcyjności jest piękna opalenizna, ale jak ją osiągnąć i czy jest bezpieczna dla dziecka?
Tradycyjne metody opalania nie są zakazane, ale należy stosować je z umiarem, gdyż zbyt intensywne kąpiele słoneczne grożą odwodnieniem co jest szczególnie niebezbieczne dla przyszłej mamy. Najlepszą alternatywą na osiągnięcie oczekiwanego  stopnia opalenizny, szczególnie dla osób o jasnej karnacji, które nie opalają się zbyt szybko jest stosowanie samoopalacza, czy balsamu brązującego.
Samoopalacze mogą być stosowane podczas ciąży, potwierdza to Instytut Matki i Dziecka, ponieważ ich główna substancja koloryzująca -dihydroksyaceton(DHA) jest bezpieczny i nie wnika do krwiobiegu. Poza tym mechanizm działania samoopalaczy jest odmienny od mechanizmu działania tradycyjnych promieni słonecznych.
Promienie słoneczne wnikają w głębsze warstwy skóry i pobudzają tak zwane melanocyty , które zaczynają produkować melaninę, a ona przenika na powierzchnię skóry i brązowi ją( jest to naturalny pigment skóry,występujący w ludzkim organizmie którego poziom wzrasta w miarę wzrostu intensywności naświetlania promieniami  UV).
Samoopalacze natomiast działają tylko w zewnętrznej, rogowej warstwie naskórka i nie wnikają głębiej w skórę.Dihydroksyaceton (DHA)-należy wybierać te które go zawierają jest substancją bezpieczną w stosowani  oraz  taką która ulega wiązaniu z  aminokwasami w skórze i nie przenika do krwiobiegu!
Oprócz tego, DHA jest związkiem łagodnym, nie powoduje uszkodzeń naskórka, oraz podrażnień i  alergii , nie powoduje reakcji toksycznych, ani nie działa rakotwórczo i może być stosowany podczas ciąży.
Stosowanie samoopalaczy jest najlepszym rozwiązaniem dla przyszłych mam mających na uwadze bezpieczeństwo swojego dziecka oraz chcących mieć piękną opaleniznę, oraz  na pewno jest bezpieczne w przeciwieństwie do tradycyjnych kąpieli słonecznych.
Autor: Machita715

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz